Pełnia sezonu ślubnego wypada właśnie latem. Ale czy to faktycznie najlepsza i najpiękniejsza pora roku na pobranie się?
Lato, to z reguły piękne słoneczne dni, niemalże gwarancja pogody idealnej, niezależnie od wybranej daty. Letnia pora daje nam możliwość zorganizowania wymarzonego ślubu w plenerze czy na plaży, w pięknej scenerii, ciesząc się długim dniem i zachodami słońca. Jednak, czasami bywa zbyt upalnie i może być ciężko wytrzymać w wielowarstwowej sukni ślubnej, jeśli oczywiście wybieramy wesele w otwartej przestrzeni. Warto wziąć także pod uwagę, że w szczycie sezonu ślubnego, możemy spodziewać się wyższych cen wynajmu sali weselnej, dłuższych terminów lub ich brak. Usługodawcy, w tym czasie bardzo często, kalendarze zapisane mają dużo wcześniej. Dlatego, ślub o tej porze roku, należy zacząć planować odpowiednio wcześnie, jeśli chcemy oczywiście wyprawić wesele.
A może piękna wiosna?
Wygląda na to, że wiosna także cieszy się ostatnio powodzeniem jeśli chodzi o śluby, jednak nie jest w dalszym ciągu tak popularna, jak lato. Łatwiej z dostępnością sali, fotografów i kamerzystów. Ceny, też często bywają troszkę mniejsze, a terminy krótsze.
Wiosna to czas, kiedy po zimie przyroda budzi się do życia. Piękne kolory, które cieszą oko po ponurej zimie. Przyjemne promienie słoneczne, ale nie upał to coś pięknego, jeśli oczywiście nie zaskoczy nas deszcz. Wiosną nie mamy takiej gwarancji pogody jak latem, ale można sobie z tym skutecznie poradzić. Zaplanować wszystko tak, aby wiosenny deszczyk nie pokrzyżował nam planów. Warto zaopatrzyć się w okrycie wierzchnie i parasol. Suknie ślubne, często projektowane są z długim rękawem, znajdują swoje zwolenniczki i idealnie sprawdzą się na wiosnę.
A Ty jaką porę roku wybierzesz na swój ślub?